Błędne nawyki myślowe: Nie daję wartościowej perspektywy

Dzisiaj oraz przez następne dni będę pisać o błędnych przekonaniach, którymi karmiłam się na początku zmiany branży na IT i gdy rozpoczynałam pracę w roli Scrum Mastera. Gdybym wtedy miała mentora lub coacha, łatwiej byłoby mi je sobie uświadomić i mogłabym zacząć nad nimi pracę wcześniej. Każdy jest jednak gotowy na zmiany w swoim czasie. Finalnie pomogła mi psychoterapia. Rozpoczęłam ją jednak dopiero po drugim roku pracy w obecnej roli. Przez pierwsze dwa lata borykałam się z wieloma trudnościami, które pracy agenta zmiany mi nie ułatwiały. Minęło trochę czasu, zanim zrozumiałam, że większość z moich przekonań jest zupełnie nieprawdziwa.

Wiele przekonań o sobie wynosimy z domu. Dobrze jest je zweryfikować i odnaleźć ich źródło w dorosłym życiu. Zrozumienie swoich nawyków myślowych ułatwia współpracę z innymi osobami. Pozwala budować zaufanie i zdrowe relacje, wspierać osoby w transformacji i tym samym potęgować wpływ na zmianę. Praca nad przekonaniami o sobie pozwoliła mi również wkroczyć na zdrową ścieżkę rozwoju i dostrzec samą siebie, a co za tym idzie – dostrzec innych, i zacząć ich odpowiednio wspierać.

Nauka czy nauczka? 

Czym różni się nauczka od nauki? Z mojej perspektywy nauczka jest krótkoterminowa i powierzchowna, nauka jest świadoma i głęboka. Aby nauczka stała się nauką, trzeba ją mocno przemyśleć, wyciągnąć wnioski. Nie wystarczy jedynie formalna zmiana zdania, zaprzestanie robienia czegoś czy myślenia w pewien sposób. Trzeba zastanowić się, dlaczego coś się stało lub działo, i co zrobić, aby się to nie powtarzało. I codziennie zawierać ze sobą ten kontrakt od nowa, aż określona zmiana stanie się naszą nową rzeczywistością.

Błędne przekonanie: Nie mam żadnej szczególnej wiedzy

Nie mam nic interesującego do zaoferowania, do powiedzenia. Skoro wszystkie informacje są na wyciągnięcie ręki, to wszyscy wiedzą tyle, co ja (albo więcej). Jeśli dzielę się wiedzą, którą mam, to nie reprezentuję nic, czego nie wiedziałyby inne osoby. Wszyscy ludzie starsi ode mnie są mądrzejsi. Jak mogę komuś pomóc, skoro nie mam nic do zaoferowania? 

Mimo iż otoczenie odbierało mnie w zupełnie inny sposób, przez długi czas byłam przekonana, że nie mam nic ciekawego do powiedzenia. Powody takiego myślenia bywają różne. U mnie było to niskie poczucie własnej wartości. Przez długi czas nie potrafiłam zrozumieć, że informacja to co innego niż wiedza. Wiele osób może mieć dostęp do tych samych informacji, a każda z nich wyciągnie z nich coś innego, zyska inną wiedzę. Niektórzy nawet nie przetworzą informacji w wiedzę. Nie ma dwóch osób, które myślą w ten sam sposób. Punkt widzenia każdego jest unikatowy.

Dlatego tak ważna jest refleksja na temat wszystkich „mądrości”, z jakimi mamy do czynienia. Dotyczy to frameworków, sytuacji, modeli czy pomysłów innych osób. Czytasz artykuł lub książkę – nie kopiuj opinii innej osoby, spróbuj wyrobić sobie własną. Zastanów się, dlaczego myślisz tak, jak myślisz. Co jest dla ciebie istotne? Jaka perspektywa u ciebie przeważa? Na co naturalnie zwracasz uwagę? Daję głowę, że gdy zapytasz o dane zagadnienie kogoś innego, każdy z was wniesie inną obserwację.

Każda osoba ma unikatowy punkt widzenia. Im więcej poszukujesz, tym więcej masz zasobów, aby rozwinąć wyjątkową perspektywę. Może być ona w przyszłości przydatna w pracy z zespołami lub twoją organizacją. Żeby to jednak zadziałało, potrzebna jest przestrzeń na refleksję.